Okazuje się, że problemem jest dotarcie z informacją do ludzi... niby oczywiste, a jednak można niezdawać sobie z tego sprawy...
Ponieważ nie dysponuje żadnymi środkami społecznego przekazu... musze skupić sie na tym co posiadam...
Co posiadam? Niewiele... niewielka liczbę ludzi, którzy zdążyli sie dowiedzieć o mojej stronie i o tym, że chce zdobyc milion...
Jednych to rozśmieszyło i już sie tu nie pojawią innych zirytowało gdyż byc może pomyśleli, że jestem bezczelny. Jeszcze inni pomyśleli, "kolejny cwaniak", kolejna grupa popukała sie w czoło i powiedziała "to nie jest możliwe" w kimś może zawrzał gniew ponieważ sam cieżko pracuje i daleko mu do miliona, w kimś innym dlatego, że doskonale pamieta jak wielką pracą było okupione zdobycie tego pierwszego miliona...
Mam nadzieje, że trafili tu też ludzie którzy wczytali sie głebiej w to co tu pisze i patrza optymistycznie na te idee... do tych osób mam prośbe...
Prośbe o pomoc w dotarciu do jak najwiekszej rzeszy ludzi...
Wierze w to, że znajdzie sie więcej ludzi, których zainteresuje tą stroną... oczywiście, że towarzyszy mi świadomść, że nie wszyscy pomogą mi w osiągnięciu tego celu jakim jest mój pierwszy milion... ale... z całą pewnością znajdzie się wielu, którzy będą mi życzliwi... a to już jest coś...
... jeśli masz strone w internecie, blog, czy jakąkolwiek "przestrzeń" w sieci... wspomnij o mnie, o tym, że postanowiłem zebrać od ludzi milion... tylko po to żeby stać sie człowiekiem, który ten milion posiada i korzysta z tego co on ze soba niesie... powiedz o mojej stronie swoim znajomym, podyskutuj z nimi o tym co ja robie... Myśle, że wiadomość podawana z ust do ust... będzie wiadomością, która dotrze tam gdzie ma dotrzeć...

|